Beza Pavlova to jeden z najlepszych deserów jakie miałam okazję jeść, a wierzcie mi, że jadłam ich naprawdę sporo! Połączenie bezy, kremu i owoców to świetne i delikatne połączenie, które tworzy zestaw idealny, doskonały. Cała trudność deseru to zrobienie odpowiedniej bezy. Niestety, kiedy robiłam ją pierwszy raz nie wyszła idealna. Skończyło się na tym, że wylądowała w kubkach razem z owocami przełożona kremem. Jednak jak to się mówi: nie myli się tylko ten co nic nie robi.
Wskazówki:
- jeśli czujesz, że białka prawidłowo się ubiły – nie przeciągaj i zacznij dodawaj cukier puder
- cukier puder dodawaj stopniowo
- bezę włóż do nagrzanego piekarnika na 180 stopni, a po chwili zmniejsz do 140 stopni
- najlepiej upiec bezę wieczorem aby miała wystarczająco dużo czasu by wyschnąć
Składniki:
beza:
- 6 białek
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 łyżka skrobi ziemniaczanej
- 3/4 szklanki cukru pudru (zazwyczaj dodaję na przysłowiowe oko)
krem:
- 250g serka mascarpone
- 500ml kremówki 36%
- 3-4 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 łyżeczki soku z cytryny
Wykonanie:
- białko ubić na sztywno. Kolejno w małych porcjach dodać cukier puder, a następnie na wolnych obrotach skrobię i sok z cytryny
- pianę wyłożyć na papier do pieczenia, rozdzielając na dwa okręgi (20cm). Wyrównać pianę, można zrobić delikatne zagłębienie w środku zgarniając boki do góry
- piekarnik nagrzać do 180 stopni, włożyć bezy i po chwili zmniejszyć temperaturę do 140 stopni. Piec godzinę. Jednak gdyby bezy za bardzo się zarumieniły należy zmniejszyć temperaturę do 130 stopni albo nawet 120 stopni – prawidłowa beza powinna być koloru kremowego/białego
- kolejno wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki aby bezy wystygły. Jak wyżej wspomniałam warto zrobić ją wieczorem i zostawić przy uchylonym piekarniku całą noc
- ubić śmietanę, dodać cukier puder i cukier waniliowy. Dodać mascarpone, sok z cytryny i zmiksować na gładką masę
- pierwszą bezę ułożyć na paterze, rozsmarować połowę kremu i położyć dowolne owoce np. kiwi, borówki, truskawki, maliny, brzoskwinie (to na co macie ochotę)
- położyć drugą bezą, posmarować resztę kremu i rozłożyć resztę owoców
- deser trzeba trzymać w lodówce
Życzę smacznego!
12 komentarzy
Sara Dunaj
29 lipca 2017 at 17:01Miałam ostatnio ochotę zrobić właśnie jeden z takich deserów :)
Pozdrawiam
Sara's City
Angelika
28 czerwca 2017 at 20:30ostatnio koleżanka z pracy przyniosła taka bezę pavlova, ale z truskawkami:)
DaisyLine
26 czerwca 2017 at 16:45Wygląda mega smacznie!
Miłego dnia, DaisyLine
Filozofia Smaku
25 maja 2017 at 19:43Pavlova zawsze kojarzy mi się z latem. W połączeniu z delikatnym kremem i owocami zawsze smakuje świetnie. Twoja wygląda bardzo apetycznie.
KarolinaJerzak
15 maja 2017 at 18:59Moja ulubiona ! :)
Kuchenne Potyczki Alergiczki
15 maja 2017 at 18:59Pięknie wygląda! Też ostatnio się pokusiłam o eksperyment z bezą i w końcu się udała :) Zapraszam do odwiedzin ! :)
exality
14 maja 2017 at 10:49smakowicie wyglada:)
Karlee
14 maja 2017 at 10:49Smakowicie to wygląda :)
Anks_blog
12 maja 2017 at 19:56Kiedyś próbowałąm zrobić ale mi nie wyszło chyba skuszę się ponownie :D
coosure
12 maja 2017 at 07:39Ale się głodna zrobiłam, kurcze! Muszę takie pyszności zrobić ♥
Klaudia | Lua
12 maja 2017 at 07:39Nie wiem jak to możliwe, ale jeszcze nie miałam okazji takiej spróbować. Zdecydowanie muszę to nadrobić :D
Po prostu Kasia
11 maja 2017 at 15:04Narobiłaś mi smak :)